Świat według njusrumu...

Cisza wyborcza jest bez sensu, ale czasem trwa za krótko. Inaczej marszałek Komorowski nie wyprowadziłby nas z NATO, a prezes Kaczyński nie ucałowałby premiera Oleksego. W dwa miesiące po Smoleńsku Brudziński nie parodiowałby dyrygenta, Cymański z Kempą nie ujawniliby talentów weselnych, Migalski z Poncyliuszem nie wystawiliby się na strzał kowbojom, a Nowak nie kpiłby, że kłamstwo ma krótkie nóżki jak kaczuszki. Żenada ma swoje granice, PKW za ich przekroczenie też powinna wlepiać kary.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się