Prawie jak w kinie...

Nigdy nie byłam fanką kina komiksowego choć oczywiście znana mi jest klasyka w stylu Supermana z Christopherem Reeve, czy też kolejne części Batmana, począwszy od tych Tima Burtona. I chociaż nie są to moje klimaty, zawsze byłam zdania, że nie należy deprecjonować filmu, którego gatunek jest z założenia mało ambitny. Wspominam o tym, bo kino komiksowe nie po raz pierwszy mnie zaintrygowało. Zacznę jednak od genialnej lektury, którą chciałabym polecić wszystkim sceptykom...

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się