Prawie jak w kinie...

Gdy dowiedziałam się, że Jean Jacques Annaud zrealizował film Wolf Totem, nie mogłam się doczekać jego obejrzenia. Intuicja podpowiadała mi, że to historia, która może być podobna do Tańczącego z Wilkami. Z jedną podstawową różnicą; Totem wilka to nie Ameryka tylko Chiny. Od początku wiedziałam natomiast, że najważniejszymi bohaterami dramatu będą zwierzęta, a Annaud doskonale radzi sobie ze specyfiką takiego kina. Nigdy nie zapomnę jakie wrażenie zrobił na mnie Niedźwiadek z 1988 roku. Znakomity francuski reżyser zawsze opowiada historie przejmujące i na swój sposób uniwersalne. Wystarczy przypomnieć ekranizację Imienia Róży czy też Siedem lat w Tybecie na motywach autobiografii Heinricha Harrera...

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się