Prawie jak w kinie...

Steven Spielberg ciągle potrafi być czarodziejem. Kilka dni temu udało mi się w końcu obejrzeć familijny przebój The Big Friendly Giant. W tym samym kinie, w którym 35 lat temu, a więc w 1981 roku obejrzałam Poszukiwaczy zaginionej arki. Zakopiańskie kino Giewont obecnie nazywa się Sokół. Dla mnie już zawsze będzie Giewontem, bo właśnie tutaj oglądałam pierwsze filmy w moim życiu. Gdy byłam maluchem Mama zabierała mnie w każdą niedzielę na poranki z polskimi animacjami.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze