Maruda i nocne show...

Pomysł oglądania inauguracyjnego show po zaprzysiężeniu Bidena i Harris odbywającego się tak pomiędzy drugą a czwartą rano naszego czasu był dość karkołomny. Choć Maruda od jakiegoś czasu zaprawia się w zarywaniu nocek podczas oglądania toczonej w Nowej Zelandii walki pretendentów do Pucharu Ameryki to jest to zawsze wyzwanie. Pomocna w wytrwaniu miała być Krwawa Mary!

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się