Morderca kartofli
Nasz ogród zaatakowały dzikie króliki, kręgowce amerykańskie zwane przez Polonusów czipmankami, tabuny drozdów, oposy, szopy pracze i świetliki. Co do robaczków świętojańskich, to i owszem, lubię i popieram. Krótkie mają życie i cały czas myślą o bzykaniu. Czy to nad Wisłą, czy nad Potomakiem. Jest to bzykanie bez granic.