Bajka na gąsienicach
Gdy na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Hieronima jest śnieg albo go ni ma. Tak to u nas z prognozami pogody. Zapowiadali mały śnieżek z deszczem, a nas zasypało. Powoli się wygrzebujemy. Ulice i szosy względnie przejezdne. Sól z ulic zżera nam buty. Łażę więc w kaloszach. Do tego spodnie i rękawice narciarskie. A u boku łopata.