Artykuły z sekcji O ludzie

Życie pozaradiowe

PKP….czyli Pięknie K…a Pięknie

• RNL 496 | 27 kwietnia 2011

Jak za starych dobrych czasów. Pewnie wielu z Was miało okazję skosztować kolejki wąskotorowej: Żnin, Wenecja, Biskupin, Gąsawa… Kolejka wąskotorowa to także atrakcja turystyczna dla miłośników małej lokomotywki. Ostatnio jechałem takim zabytkiem. Snuje się to między Żninem a Gąsawą z zawrotną prędkością 20k/h,

Życie pozaradiowe

Kalendarz: jaki jest a jaki byśmy chcieli

• RNL 474 | 25 października 2010
• 5

Kilka dni temu dostałem od znajomej (bardziej znanej jako Malina) dziwną wiadomość: 'W tym roku październik ma: 5 piątków, 5 sobót, 5 niedziel. Zdarza się to raz na 823 lata. Jest on uważany za miesiąc do worków na pieniądze.

Życie pozaradiowe

Wigilia RNL

• RNL 441 | 22 grudnia 2009
• 7

W tym roku zaprosiłam do wigilijnego stołu osoby, które przez wiele lat pracowały w radiu, ale z różnych przyczyn odeszły z naszej branży. Gośćmi tej uroczystej, acz wirtualnej kolacji są: Wiesław Cybulski (ex Radio Eska Nord),

Życie pozaradiowe

Jestem jednym z Was...

• RNL 400 | 10 lutego 2009

Witaj.

Zwracam się do Ciebie z prośbą o przekazanie 1% podatku dochodowego na potrzeby leczenia mojego syna, Bartka.

Radiowcy piszą książki

Radiowcy piszą książki: Rafał Działach, Radio Piekary

• RNL 388 | 30 października 2008

Nasz radiowy kolega, Rafał Działach, prezenter z Radia Piekary wydał zbiór opowiadań zat. 'W objęciach widnokręgu'. W opiniach na temat jego debiutanckiej książki, która ukaże się 7 listopada, możemy przeczytać:

'Dawno nie czytałem tak pięknie zaplątanych słów.

Życie pozaradiowe

Smaczna rubryka

• RNL 383 | 23 września 2008
• 19

Kilka tygodni temu obiecałam zdjęcie grzybów, które znalazłam w moim wałeckim lesie. Spóźnione, ale oto one. Dodam, ku zazdrości wielu grzybiarzy, że to co na zdjęciu widać jest z jednego wyjazdu rowerem.
Z grzybów,

Życie pozaradiowe

Radio zawsze działało na mnie jak lek

• RNL 357 | 4 marca 2008
• 5

Przez ponad 10 lat powtarzałem wszem i wobec, że pewnie już do końca życia zostanę w radiu. Jak inni zainfekowani tą sympatyczną chorobą, miałem tylko przenosić się z miejsca na miejsce. Tymczasem po 12 latach nagle przestałem być radiowcem.