Nareszcie. To zajęło chwilę, ale kapitan w końcu opuścił statek*.
To nie jest tak, żebym miał coś przeciw Andrzejowi Matuszyńskiemu. Jest bardzo sympatycznym człowiekiem. Ja tylko, tak po prostu nie zgadzałem się z jego decyzjami jako zarządzającego firmą Eurozet.