Dwadzieścia lat temu, razem z Tomaszem Kopciem, jako założyciele Pomatonu podpisaliście kontrakt z EMI Music. Od tamtego czasu rynek muzyczny przeszedł mnóstwo wzlotów i upadków, targały nim różne kryzysy, ale mam wrażenie, że EMI Music trzymało się dosyć mocno w fasadach.