RadioNewsLetter - Wydanie 343

Numer wysłany 2007-11-14

Drodzy czytelnicy, W dzisiejszym RNL prezentujemy duet z poranka RMF FM, Witka Lazara i Przemka Skowrona. Opisują swoje 24 godziny, każdy na swój uroczy sposób. Miałam jeszcze przygotować tekst Valerie Geller, o radiu jako medium wizualnym (tak, tak...), ale się "zbiesiłam". To chyba pogoda tak na mnie działa. Oby do wiosny:) serdecznie pozdrawiam alina

24 godziny z życia porankowca: Witek Lazar - RMF FM

5:25 Die another day – Madonna – to dzwoni budzik, o co chodzi... co się dzieje... eeeeeeeee... drzemka – środkowy, największy klawisz w telefonie – łatwo namacać...
5:27 You know my name – Chris Cornell - dzwoni budzik nr 2 nosz kurrr.... uwielbiam Bonda, ale bez przesady... – środkowy największy klawisz w telefonie – łatwo namacać... (było???) co to mi się śniło? Nie pamiętam...
5:29 Pure morning - Placebo - dzwoni budzik nr 3 – środkowy największy klawisz... (było?????) no tak... Pure morning ... aha... to chyba trzeba wstać... eeeee... a może jeszcze chwilę...

24 godziny z życia porankowca: Przemek Skowron - RMF FM

Zawsze jestem sobie niewymownie wdzięczny za każde pięć minut pod kołdrą, jakie od siebie dostanę. I tak, jak dzwoni mi budzik w komórce o 5:05, to włączam dżemkę. 5:10 odzywa się przypomniacz i jemu też każę zadzwonić za dziesięć minut. Dzwonią tak co rano i co pięć minut, a ja po każdym ich przestawieniu zasypiam, łudząc się, że te 300 nowych sekund snu coś zmieni.

Jak na razie to poranne tracenie czasu na sen, zmieniło moje śniadania. Na odżywki dla kulturystów. Zmieszanie pełnowartościowego białka ze szklanką mleka trwa pięć sekund. Drugie tyle zajmuje wypicie tego koktajlu. Dobre i zdrowe. A bez śniadania nie wolno.