RadioNewsLetter - Wydanie 253

Numer wysłany 2005-10-26

Było świetnie, ale o konferencji już nawet myśleć nie mogę. Za to uczestnicy RCP naładowani dobrą energią dzielą się na łamach swoimi przemyśleniami i widzę... że rosną nam lokalne Dan"O Day"e. Mnie potrzeba jeszcze tygodnia, aby dojść do siebie. A zatem znikam i życzę miłej lektury.

Świat według njusrumu...

Czy można się obrazić na swój kraj? Tak po prostu powiedzieć mu: mam dość twojego kołtuństwa, zaściankowości, miernoty. Zwrócić się do większości z wyrzutem: męczy mnie wasze ograniczone postrzeganie świata, drażni, że decydujecie za mnie w bardzo ważnych sprawach, że jesteście zwykłymi tchórzami. Czy można ogłosić: wypisuję się z tego siermiężnego społeczeństwa, nie chcę mieć z wami nic wspólnego, żegnam?

Prawie jak w kinie...

Trudno pisać o filmach, skoro w moim wspomnieniach ciągle jeszcze konferencja i spotkania tamtych dni. Byłam dopiero drugi raz, a mam wrażenie, że przyjeżdżam od samego początku. Ale o tym nie tutaj... Mamy zaczarowaną jesień. Dni tak piękne, jakby lato. A wieczory tak chłodne, jak w przeddzień zimy. Kontrasty. Znowu słucham piosenek Jimmy'ego Webba w wykonaniu Richarda Harrisa. Bo 25 października mija 3 rocznica śmierci tego wybitnego aktora.